GDYNIA - MIASTO ZBUDOWANE PRZEZ HEINEKENA

1.10.2013

Open’er Festival, to festiwal, który nie trzeba reklamować. W przeciągu kilku lat z lokalnego koncertu zyskał rangę imprezy światowego formatu na, którą co roku zjeżdżają się ludzie z całego świata, by wspólnie bawić się w festiwalowym miasteczku pękającym od atrakcji i największych gwiazd sceny muzycznej. Imponujące jest to, że co roku festiwal jest inny nie tylko ze względu na dużą różnorodność artystów, ale przede wszystkim dlatego, że poza koncertami oferuje on coś więcej i tak np. w tegorocznej odsłonie  został on festiwalem muzyczno - modowym. Poza koncertami można było wybrać się do teatru, czy na zakupy do designerskich sklepów młodych projektantów. Znalazło się też miejsce na wyjątkowe forum aktywizacji społeczno-kulturalnej, czyli strefę NGO. Każdego dnia dla zwiedzających czekał szereg atrakcji edukacyjnych, warsztatów, konkursów i prezentacji promujących właściwe postawy społeczno-obywatelskie.

Obraz: Tłumy na Open'er Festival


Ale wróćmy do pierwotnej idei festiwalu. Organizatorem wydarzenia jest agencja koncertowa Alter Art. Natomiast sponsorem głównym festiwalu producent piwa Heineken. Mało kto pamięta, że pierwsza edycja festiwalu odbyła się  w 2002 r. w Warszawie jako Open Air Festival. Trudno się dziwić, bo potencjał, jaki daje bycie gospodarzem tego typu imprez doceniła oraz świetnie wykorzystała do promocji miasta „mniej popularna” Gdynia. Patrząc na rozmach z jakim odbywa się festiwal oraz tłumy ludzi na ulicach miasta trudno wyobrazić sobie, że jeszcze do 1926 r. (w tym roku otrzymała prawa miejskie) była raptem rybacką wioską. Powszechnie wiadomo, że swój rozwój zapewnia głównie budowie portu, który wpłynął na dynamiczny  napływ ludności. Obecnie liczy, według danych GUS-u z 30 czerwca 2012, 248 574 mieszkańców i jest największym miastem niebędącym miastem wojewódzkim.  

Dzięki kooperacji z Heinekenem Gdynia zyskała miano nie tylko nowoczesnego miasta portowego, ale przede wszystkim świetnego gospodarza jednego z największych festiwalów muzycznych na świecie. To, że Gdynia jest z tego faktu dumna i chce być miastem otwartym o bogatej kulturze lokalnej widać i słychać na każdym kroku.

Władze miasta nie tylko zadbały o przejrzystą informację dot. festiwalu i atrakcji turystycznych, ale również wsparły transport festiwalowy. Na festiwal, jak i z niego można było dostać się specjalnie na tą okazję wypożyczonymi autobusami. Natomiast SKM funkcjonowała z większą częstotliwością, żeby ułatwić komunikację również tym festiwalowiczom, którzy noclegowali poza Gdynią.

Znalazło się też miejsce na promocję projektu rozwoju urbanistycznego miasta. Podczas trwania całego festiwalu 3 razy w ciągu dnia odbywały się w ramach projektu Gdynia w budowie wycieczki dla zainteresowanych, które były oprowadzane przez same planistki z Wydziału Urbanistyki - Urzędu Miasta Gdyni. Dzięki temu zyskały one wymiar ciekawego spaceru podczas, którego można było zapoznać się z planami rozwojowymi miasta oraz w alternatywny sposób usłyszeć historię miasta Gdyni. Szczerze to właśnie podczas jednej z nich zrozumiałam dlaczego Gdynia nazywana jest miastem morza, marzeń i młodych. Każdy z uczestników otrzymywał oczywiście swoją mapkę, by móc w przyszłości już zorganizować własną przechadzkę szlakiem modernistycznych realizacji architektonicznych dwudziestolecia międzywojennego.


Na trasie oczywiście nie mogło zabraknąć 22-metrowej wieży z widokiem na Zatokę Gdańską mieszczącej centrum Gdynii Infobox. Miejsce, moim zdaniem niesamowite, które oddaje charakter nowoczesnego miasta w budowie. Budynek nie tylko powala  swoim kształtem i trafnym wpasowaniem się w krajobraz miejski, ale przede wszystkim zachęca on swoim nowoczesnym i interaktywnym wnętrzem. Peryskop zmian na najbliższe lata, interaktywne obrazy, ogromna interaktywna makieta z 2 tys. budynków - to tylko niektóre z atrakcji, który tam na nas czekają. Jak przeczytałam na stronie miasta Infobox ma być miejscem, w którym "gdynianie i turyści będą mogli zapoznać się z kulturalną ofertą miasta, inwestycjami prowadzonymi przez największe firmy oraz planem rozwoju miasta na najbliższe lata. Będzie można tam kupić też bilety do gdyńskich teatrów czy zapoznać się z ofertą kulturalną innych instytucji."

Obraz:  makieta Gdynii w centrum Gdynii Infokiosk
Dodaj napis


Również na terenie samego festiwalu nie zabrakło gdyńskiego akcentu - Strefa Gdynia Area, w której m.in. stanął specjalnie na tą okazję interaktywny namiot stanowiący strefę relaksu i wypoczynku dla uczestników festiwalu. Multimedialny obiekt  z zaskakującymi meblami wypoczynkowymi operujący światłem, dźwiękiem i obrazem Gdyni zapewniał niezwykle doznania zmysłowe. Wzrok festiwalowiczów miała również przyciągać  nietypowa instalacja na zewnątrz namiotu stworzona przez gdyńskiego artystę Seikonia, która stanowiła idealne miejsce na pamiątkowe zdjęcie przy podświetlonym wielkim napisie Gdynia. Każda osoba, która dodatkowo opublikowała na swoim Wallu na FB to zdjęcie z napisem promującym Gdynię, otrzymywała oryginalny znaczek na bluzkę oraz dmuchaną poduszkę, która mogła posłużyć również za torbę plażową – genialny gadżet na lato. 

Obraz: gadżety reklamowe - znaczek, mapa Gdynia w budowie, dmuchana torba/poduszkaJako uczestnik festiwalu uważam, że Gdynia stanęła po raz kolejny na wysokości zadania i z każdym rokiem pokazuje, że jest świadomym gospodarzem imprezy na światowym poziomie. Niestety, nie można tego powiedzieć o naszych Kolejach, które wożąc corocznie ludzi jak sardynki zdecydowanie nie robią sobie dobrego pijaru.  A, czy ktoś z Was również był w tym roku na Festiwalu albo w innych latach? Czy Wasze wrażenie odnośnie tej imprezy i tego jak promuje się miasto Gdynia są równie pozytywne? A może Wam akurat, co innego zapadło w pamięci?