DLACZEGO KOBIETY KOCHAJĄ RED LIPS DAY?

8.03.2016

Dzień Kobiet już dawno stał się z komunistycznego święta niezłym chwytem marketingowym. Już tydzień przed nim sklepy, salony i tysiące innych miejsc kusi nas promocjami specjalnie z okazji tego dnia. Nieważne czy usługi są typowo dla kobiet czy dla każdego bez względu na płeć. To również moment, w którym mogą się wykazać panowie. I wcale nie mam tu na myśli kwiaciarni. Dzień Kobiet to również świetny patent na event sprzedażowy. 

Fotografia: Adam Frankowski, Red Lips Day 2016

Co roku przybywa ich coraz więcej, ale trudno powiedzieć czy zyskują one, na jakości. Wiele inicjatyw ogranicza się do jednorazowej spontaniczności kończącej się „wydymaną” obniżką cenową. Mam nadzieję, że w ten sposób nie przejdzie do historii tegoroczny Red Lips Day w Pure Sky Club. W moim odczuciu  było to wydarzenie naprawdę unikatowe i szczere w swej kobiecości. Zwykle tego typu imprezy omijam szerokim łukiem, ale tym razem dałam się skusić i nie żałuję. Tego dnia naprawdę mogłam na chwilę oderwać się od rzeczywistości i poczuć się prawdziwą kobietą. Mało tego przypomnieć sobie, jakie to fajne uczucie i jak wielka siła drzemie w kobiecej naturze.


Fotografia: Adam Frankowski, Red Lips Day 2016

Na imprezie znaleźli się również Panowie, ale ich rola była tu raczej marginalna i sprowadzała się do podziwiania  eksplozji kobiecości. Byli też tacy, którzy służyli radą i wsparciem w tym jak poczuć się jeszcze piękniejszą np. stylista salonu fryzjerskiego In Harmony. Można było z nim pogawędzić jak ze starą kumpelą na temat połamanych końcówek czy nowych pasemek. Nie zabrakło oczywiście otoczki marketingowo-sprzedażowej bo każda z Pań mogła otrzymać liczne kupony rabatowe. Tutaj jednak ona zupełnie nie przeszkadzała i była niewymuszona. Panie miały szansę porobić to, co lubią najbardziej, czyli pooglądać ciuszki  L’attore czy bieliznę Li Parie, poprzymierzać buty Baldowski, animalbale czy poplotkować na temat najnowszych trendów. Nikt tu na siłę niczego nie promował ani nie sprzedawał. I to z pewnością była jedna z głównych zalet tej imprezy. W zasadzie całą akcję podsumowałabym stwierdzeniem kobiety kobietom dla kobiet. Wystawiały się marki stworzone właśnie z myślą o kobiecych potrzebach i w 100% kobiece, bo tworzone przez inne kobiety. W związku z tym panie mogły nie tylko pobawić się modą, ale przede wszystkim poznać inne wspaniałe kobiety, ikony biznesu i zarazić się ich powerem. 

Fotografia: Adam Frankowski, Red Lips Day 2016
Również sam klimat sprzyjał kobiecym ploteczkom i swobodzie. Miłym zaskoczeniem był dla mnie pokaz Li Parie, gdzie bieliznę nie prezentowały zawodowe modelki, ale zwykłe piękne dziewczyny. Każda była inna, każda na swój sposób piękna, każda o innych kształtach i figurze. Każda z nich na pewno gdyby mogła coś by w sobie zmieniła. Tego jednak dnia za sprawą pięknej i podkreślającej kobiecość bieliźnie tryskały seksapilem. Każda z pań mogła się utożsamić z inną modelkę i uwierzyć w to, że można być sexy bez względu na rozmiar, wagę czy wzrost.  Z całością współgrała piękna biżuteria Lewanowicz i buty Baldowski, czyli to, co każda kobieta kocha najbardziej i zawsze ma za mało.


Fotografia: Adam Frankowski, Red Lips Day 2016

Jednak bielizna, ubranie i buty to nie wszystko. Najważniejsze jest zdrowie a to zaś wpływa na naszą urodę. Dbając o siebie, na co dzień można się odmłodzić o kilka lat. Właściwy dobór kosmetyków to podstawa. Idealny makijaż jest ważny, ale na dłuższą metę nie przykryje on wszystkich niedoskonałości. Czy nie byłoby wspaniale po imprezie zmyć make up i nadal czuć się piękną? Na własnej skórze przekonałam się, że poza tzw. kosmetyką kolorową najważniejsza jest pielęgnacja i kosmetyki, które przede wszystkim dobrze oczyszczają i nawilżają skórę. Generalnie jestem sceptyczką, jeśli chodzi o sieciowe kosmetyki, ale jednocześnie lubię polować na nowinki i nowości technologiczne. Już dawno zauważyłam, że dobry krem znaczy więcej niż puder i make razem wzięte. Kosmetyki Mary Kay dodatkowo utwierdziły mnie w przekonaniu, że jeszcze ważniejszy, jeśli nie najważniejszy jest płyn oczyszczający do twarzy. Kiedy pierwszy raz kupiłam żel Time Wise 3 w 1 Cleanser wyszłam z założenia, że kosmetyk przy tej cenie pewnie nie będzie zły, ale szału to raczej nie będzie. Tymczasem muszę przyznać, że to pierwszy żel, po którym zauważyłam wyraźną zmianę a raczej poprawę skóry. Moja cera stała się bardziej jedwabista i delikatniejsza. Produkt nie należy do najtańszych, ale też jest bardzo wydajny, więc z czystym sumieniem mogę go polecić każdemu.


Fotografia: Adam Frankowski, Red Lips Day 2016


Podsumowując Red Lips Day to super inicjatywa i mam nadzieję, że za rok również zawita do Pure Sky Club. Bycie kobietą jest super i fajnie, że tego typu imprezy jednoczą kobiety a nie je dzielą. To również przykład tego, że można sprzedawać „po ludzku” i budować swoją markę w nieagresywny sposób, tak by zostać w pamięci przyszłych konsumentek, jako partner kobiecości aniżeli kolejny chwyt reklamowy.

Fotografia: Adam Frankowski, Red Lips Day 2016