CZY PINKO WIE CZYM JEST GENDER?

10.04.2014

Kiedy zobaczyłam billboard z kolekcją wiosna/lato Pinko, moje pierwsze skojarzenie było gender jak nic. I teraz niektórzy myślą WHT? Co wspólnego ma moda z jakąś tam ideologią? A płeć kulturowa ma? Czy nie wmawiano nam od zarania dziejów, że chłopiec nosi spodnie, a dziewczynka sukienki? Czy to nieprawda, że chłopcowi bardziej wypada niebieska koszula, a dziewczynce różowa?

Obraz: odwieczna walka płci czyli czym jest gender?
Image courtesy of LeeGillion / FreeDigitalPhotos.net

Zacznijmy, jednak od początku. Gender to ostatnio modny termin, chociaż jak pokazuje poniższa sonda, niewielu ma pojęcie, co tak naprawdę oznacza. Z niezrozumiałych dla mnie powodów gender kojarzy się z pedalstwem albo jakimś zatracaniem wartości. Dodatkowo oliwy do ognia dolewają politycy i samozwańczy eksperci, którzy też do końca nie rozumieją, o czym mówią. Sprytnie, jednak starają się przemycić ten termin do swoich kampanii politycznych. Tym, którzy nie lubią długich definicji polecam tekst Wittaminy, która stawia kawę na ławę.


Wróćmy, jednak do mody i tego, co ma z nią wspólnego gender. Z tekstu Wittaminy dowiecie się m.in., że gender, czyli płeć można rozróżniać w dwóch kategoriach: biologicznej (fizjologiczna budowa naszego ciała) i społeczno-kulturowym. Nas interesuje zwłaszcza ta druga i do tej właśnie często dopisywane są te wzniosłe ideologie.

Moda jest elementem naszej kultury i jednocześnie wskaźnikiem tego jak wyglądamy, ubieramy się, czy jak się czeszemy. W szerszym pojęciu kreuje wizerunek typowej kobiety i mężczyzny. Patrząc na to, jak moda się zmieniała na przestrzeni lat pojęcie typowego obrazu płci odeszło do lamusa. Lata temu Coco Chanel szyjąc garnitury dla kobiet, a Marlena Dietrich nosząc spodnie wzbudzały kontrowersje. Dziś nikogo by to nie zdziwiło. Mało tego mężczyźni noszą różowe koszule i męskie torebki, a kobiety ubierają bojówki i robią fryzurę na jeżyka. Czy coś jest nie tak z tymi kobietami, czy może raczej z mężczyznami? Czy może po prostu one są z Wenus, a oni z Marsa? Z jednej strony mówi się o równouprawnieniach, a z drugiej strony wyśmiewa metro seksualnych. Czy współczesne kobiety są bardziej męskie, a nowocześni mężczyźni bardziej kobiecy? Czy tu rzeczywiście chodzi tylko pewien styl życia, który ulegał ciągłym transformacjom już z początkiem pierwszych wojen światowych?

Obraz: kampania Pinko wiosna 2014, Al Bundy i gender

Przez pryzmat mody widać najlepiej jak nasz pogląd na rolę płci w społeczeństwie ewoluował. Dlatego szczerze nie rozumiem, dlaczego właśnie teraz nagle ten termin przeżywa swój renesans, a politycy próbują zmieniać bieg historii. Nasze spojrzenie na wygląd i zachowanie danej płci ciągle się zmienia i zmieniać się będzie. Pewne jednak sposoby postrzegania płci zostały nam na tyle mocno wpojone, że wciąż będziemy oceniać innych przez pryzmat posiadanej wiedzy mówiącej, co wypada kobiecie, a co mężczyźnie.

Dlaczego te przemyślenia przyszły mi do głowy po zobaczeniu billboardu Pinko? Może, dlatego , że w moim odczuciu pokazuje on jak moda potrafi łamać schematy, a jednocześnie igrać z ideologią gender. Patrząc na modelkę nabieram przekonania, że coś jest z nią nie tak. Jej wyraz twarzy i sposób siedzenia jak to się ładnie mówi nie przystoi damie. W takim rozkroku siedzą zwykle mężczyźni. W takiej pozycji można było najczęściej oglądać Al'a Bundy - typowego samca alfa. Gdzie się podziała ta kobiecość i seksapil? A może one to mają? Tylko to mój mocno zakorzeniony obraz kobiety zakrzywia tą rzeczywistość?